2012/11/13

{04} The First Time I Saw Love I Was With You


D:
Jak zwykle z góry muszę przeprosić, bo nie mam bladego pojęcia ani o kręglach, ani terminologii z nimi związanej, więc jeśli coś się nie zgadza, piszcie śmiało.
Poza tym kontakt jak zwykle tutaj, a o informowanie proście w komentarzach :)

Część 4.

Kiedy Liam i Zayn po raz pierwszy spędzają wspólnie czas po szkole, odbywa się to w kręgielni.
Sznurując wypożyczone buty, Zayn wyjaśnia, że jego tata zawsze zabierał go na kręgle, kiedy był młodszy. On i jego rodzina nadal przychodzili tutaj razem, ale ostatnimi czasy - rzadziej niż częściej - Zayn chodził na kręgle, kiedy potrzebował oczyścić swoje myśli.
Zayn próbuje wyjaśnić, że jest coś niesamowicie satysfakcjonującego w widoku wszystkich kręgli leżących na bokach na końcu toru. Liam nie do końca rozumie, ale uśmiecha się z rozbawieniem, gdy Zayn próbuje wyrazić swoje uczucia.
Szczerze mówiąc, Liam jest niesamowicie kiepski w kręglach. Próbował grać tylko kilka razy, ale to było kiedy był młodszy i zawsze grał z podniesionymi zderzakami.
Zayn spędza wieczór, zdobywając strike’i i okazjonalnie spare’y i niemal otrzymuje najwyższy wynik. Liam spędza wieczór, próbując utrzymać kulę z daleka od rynien.
Ale nie ma nic przeciwko, ponieważ słyszenie śmiechu Zayna wynagradza mu całe zażenowanie, które czuje. Tęsknił za tym dźwiękiem i sposobem, w jaki jego klatka piersiowa zacieśnia się w najlepszy możliwy sposób, kiedy go słyszy.
- Brakowało mi tego – mówi Zayn po tym, jak kula Liama czwarty raz po rząd ląduje w rynnie.
- Brakowało ci czego? Mojego okropnego grania w kręgle? To się działo przez cały wieczór.
Zayn przewraca oczami. – Nie, nie tego. Brakowało mi spędzania z tobą czasu. Mówienia do ciebie. Bycia z tobą. Dziwnie było nie mieć naszych korepetycji każdego dnia, wiesz o czym mówię?
Liam kiwa głową w zrozumieniu, ponieważ dokładnie wie, co Zayn ma na myśli. – Tak szczerze, to już po chwili nie wiedziałem, o co byłem zły, albo o co właściwie się kłóciliśmy. Chciałem się do ciebie odezwać, ale nie wiedziałem, co mam powiedzieć.
To nie do końca był prawda. Liam spędził większość tych trzech tygodni odtwarzając sobie ich kłótnię na nowo i na nowo, szukając jakiegokolwiek momentu, gdzie można by było zagrać to inaczej albo jakiegokolwiek sposobu, by to naprawić.
Liam wiedział, że wina leży po obu stronach. Dzień po konfrontacji Zayna ze Stevensonem, Liam przyznał, że nie powinien utrzymywać tak istotnych rzeczy w sekrecie przed Zaynem. Zayn przyznał, że może troszkę przesadził – Liam miał prawo zatrzymać dla siebie niektóre rzeczy.
Ale teraz było łatwiej. Liam zauważył, że czuje się bardziej komfortowo, mówiąc Zaynowi o tym, co znajdowało się w jego myślach, a Zayn nie miał nic przeciwko, jeśli Liam zdecydował nieco dla siebie zatrzymać.
Jedyną rzeczą, na którą oboje się zgodzili, było to, by Zayn był pierwszą osobą, która dowie się, jeśli pojawią się jeszcze jakieś problemy ze Stevensonem. Liam na początku był dość niechętny – wiedział, jak ważne były stosunki w drużynie – ale Zayn się uparł. Powiedział, że w takich chwilach, drużyna nie ma znaczenia. Liam i jego bezpieczeństwo były ważniejsze od relacji Zayna ze Stevensonem albo kogokolwiek z drużyny footballu albo lacrosse.
Gdy Liam wspomina kilka ostatnich dni i sposób, w jaki on i Zayn łatwo wracali do ich znajomości, Zayn zdobywa kolejnego strike’a.
- Jak ty to robisz? – pyta Liam ze zdumieniem. – Ja się wysilam, żeby utrzymać kulę na torze.
Zayn się śmieje, podając Liamowi kulę. – Proszę, pokażę ci.
Spędza kolejne kilka minut, stojąc za Liamem i pokazując mu, jak dokładnie ustawić ramiona i plecy i jak daleko poruszyć ręką, zanim puści kulę. Zayn porusza się wokół Liama, delikatnie go dotykając, przez co puls Liama przyspiesza i czasami stoją tak blisko siebie, że Liam jest w stanie poczuć oddech Zayna na swoim policzku.
Po krótkich korepetycjach, Liam zdobywa spare’a – pierwszego w swojej grze. Skacze z ekscytacji i praktycznie wykrzykuje: - Wszystkie są na dole! O mój boże, zbiłem jest wszystkie, Zayn!
Zayn się śmieje i zwyczajnie otula ramieniem barki Liama. – Cóż, to chyba dobry początek.
-
Pierwszy – i jedyny – raz, kiedy Liam zostaje zawieszony w prawach ucznia, ma miejsce w dniu, w którym Zayn wychodzi z ukrycia.
Prześladowania Stevensona powoli ustają po jego konfrontacji z Zaynem. Okazjonalnie dobija do Liama na korytarzu, kiedy w pobliżu nie ma Zayna, ale na szafkach nie zostawia już wgnieceń w kształcie ciała Liama.
Liam zaczyna odpuszczać sobie swoją ochronę i czuje, że może oddychać spokojniej, kiedy chodzi korytarzami. To pomaga, kiedy Zayn kroczy u jego boku z ramieniem zarzuconym na jego barki w uspokajającym geście, ale nawet, kiedy go nie ma, Stevenson wydaje się nad sobą panować.
Ale jednego dnia, to znów zaczyna się dziać. Dzień ten zaczyna się od ostrych słów szeptanych pod jego adresem i mocnych uderzeń w jego ramiona. Potem, tuż po lunchu, Liam znajduje się na podłodze, dokładnie w tym samym miejscu, co wtedy, kiedy obronił go Zayn. To, co zdarza się potem, znajduje się za mgłą i następną rzeczą, którą pamięta, jest Stevenson w gabinecie pielęgniarki, a on i Zayn na zewnątrz gabinetu dyrektora.
Temperament Liama się ujawnia i pamięta pierwsze uderzenie wykonane ze złością. Tym, czego nie pamięta, jest czas, kiedy dołączył do niego Zayn. Liam nawet nie zdał sobie sprawy z tego, że Zayn był w pobliżu i wydawało się, że pojawił się z nikąd, akurat, kiedy Liam go potrzebował.
Zayn i Liam siedzieli w ciszy, czekając, aż dyrektor ich zawoła. Zayn przykłada chusteczkę do swojego zakrwawionego nosa, a Liam ostrożnie masuje miejsce pod kością policzkową, gdzie sygnet Stevensona skontaktował się z jego skórą.
Nagle Zayn przerywa ciszę.
- Liam?
- Hm?
- Jestem gejem.
Liam jest zaskoczony nagłym wyznaniem Zayna, szczególnie dlatego, że mówi to w takiej chwili. Byłby mniej zaskoczony, gdyby Zayn powiedział mu, że słoń podskakiwał przy drzwiach, kiedy Liam spoglądał na sufit. – Czekaj. Co?
- Jestem gejem – powtarza Zayn, jego głos jest cichy i poważny. Patrzy na Liama, a jego brązowe oczy doszukują się jakiejś reakcji.
- Ty - czekaj - ty jesteś - co? – Liam naprawdę nie wie, jak to przetworzyć.
- Powiedziałem rodzicom i siostrom w zeszłym tygodniu. Dziś rano drużynie. Trener wysłał maila, że chce się z nami widzieć przed szkołą. Słyszał o tym, co działo się z Nate’em. Nie powiedziałem mu, ale to jest liceum, wszystko krąży. Powiedział nam, że jeśli jeszcze kiedykolwiek dowie się o takim zachowaniu, będzie karał wyrzuceniem z drużyny. Nie wiem dlaczego, ale czułem, że to odpowiednia chwila, żeby o czymś wszystkich poinformować.
- Och. – Liam próbuje wszystko pojąć, ale wydaje się, że jego mózg spłonął.
- Chciałem powiedzieć ci dziś po szkole, kiedy będziemy się uczyć, ale biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, to raczej nie jest już opcja.
Zayn nadal wpatruje się w Liama, gdy ten próbuje pojąć to, co właśnie mu powiedziano. Po chwili słowa zaczynają się wtapiać i wchodzą pod skórę Liama, podążając jego żyłami aż do mózgu. Nawet wtedy wszystkim, o co Liam jest w stanie zapytać, jest: - Dlaczego teraz?
- Co? – pyta Zayn z ewidentną dezorientacją.
- Dlaczego zdecydowałeś się teraz ujawnić? – Czas wydaje się dla Liama nieco dziwny. Zayn skończy szkołę za kilka miesięcy i spokojnie mógłby przejść przez swoją szkolną karierę bez ujawniania się. Mógł spokojnie poczekać do bezpiecznych studiów, gdzie większa część ludzi jest dojrzała i wyrozumiała, a tych, którzy nie są, łatwiej jest unikać.
Liam nienawidzi swojego życia, w którym ludzie nie wiedzą, kim jest, ale jeśli byłoby inaczej, prawdopodobnie ukrywałby swoją orientację tylko po to, by unikać ludzi takich jak Stevenson.
- Och. – Zayn niewygodnie poprawia się na krześle. – Nie wiem. Chyba z powodu ciebie. Chciałem się ujawnić już od dłuższego czasu, ale szczerze mówiąc, trochę się bałem. Nie chciałem, żeby ludzie zmienili o mnie zdanie, wiesz? A widziałem rzeczy, przez które ludzie przechodzą, kiedy się nie kryją i sądziłem, że nie jestem na to gotowy. Ale potem dowiedziałem się, że jesteś gejem i wszystko się zmieniło. Widziałem jak drużyna biegaczy i Niall, i wszyscy twoi przyjaciele nadal traktują cię z tak wielką dozą akceptacji. Widziałem, jak chodziłeś z podniesionym czołem, kiedy Nate się tak zachowywał. Zgaduję, że uświadomiłem sobie, że jeśli ty dałeś radę, to ja również dam.
Zanim Liam jest w stanie odpowiedzieć, Zayn zostaje wezwany do gabinetu dyrektora, zostawiając go samego. Liam nadal jest w szoku. Czekał od pierwszej klasy, aż Zayn się ujawni i wyzna mu swoją niezaprzeczalną miłość, ale to było, kiedy jeszcze go nie znał.
Ale teraz Zayn nie był już kimś, kogo Liam podziwiał z daleka. Naprawdę przyjaźnił się z tym wspaniałym, słodkim, zabawnym i inteligentnym chłopakiem, przez którego jego serce i brzuch robiły rzeczy, których wcale nie powinny.
A teraz istnieje możliwość, że chłopak ten również go lubi.
Liam potrząsa głową. Nie, nie może się tak zapędzać. To, że Zayn jest gejem, nie oznacza, że jest zakochany w Liamie. Jest to naprawdę ostatnia rzecz, o której Liam powinien myśleć w tej sytuacji.
Ale Liam nie może nie zatrzymać w myśli tego, że może jakimś sposobem mieć szansę.

13 komentarzy:

  1. Ojejku *.* ta część jest taka cudowna i mogę szczerze powiedzieć , że poprawia mi humor przed jutrzejszymi egzaminami.
    Nie mogłam się doczekać , aż Zayn się ujawni i nie mogę uwierzyć , że już za 4 dni koniec tego cudownego opowiadania.
    Totalnie się w nim zakochałam.
    A ty deeejv jesteś cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. *____* twój blog jest najlepszy jaki kiedykolwiek czytałam. Są tutaj niesamowite tlumaczenia ! Ty jesteś niesamowita ! Dodajesz rozdziały zawsze tak jak nam obiecujesz :D Kocham cie po prostu. No i własne opowiadania masz takie że ŁOOOOO JACIE ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. GOOOOOSH! *-* *le dead*
    KOCHAM CIĘ! *_____*
    To było zajebiste, fangirling poziom hard. :D
    Nie napiszę nic więcej, przepraszam, mój mózg nie ogarnia. C:
    Kocham i czekam na nowe! <3 xxxxx
    @LouLightMyWorld

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Liam może nie widzieć tego że podoba się Zaynowi ? :D I na odwrót XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe co dyrektor da im za kare xd A w kręgielni to po prostu było słodziutkie C:

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam na ten fragment ♥_♥
    Pomimo Nate'a, pomimo zawieszenia w prawach ucznia - wszystko w tym "rozdziale" jest przesłodkie i poprawia humor. I w ogóle to... hmm, mam taką pustkę w głowie... ZAYN WYSZEDŁ Z UKRYCIA. Chyba nie trzeba mówić, że to moment przełomowy dla tego one-shota, od teraz wszystko będzie inaczej :) Chociaż trudno na razie jednoznacznie stwierdzić, jakie uczucia względem Liama żywi Malik, to ja wierzę, że to wspólne spędzanie czasu, tęsknota oraz stawanie w jego obronie nie było tylko przyjacielskim odruchem:) W końcu Z. ujawnił swoją orientację właśnie ze względu na Liama. Cieszę się, bo Liam się cieszy i to wystarczający powód do uśmiechu :D
    Przepraszam, że dzisiaj tak krótko, nie mam w ogóle weny do pisania komentarzy.
    Do czwartku! ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz wszyscy robimy chyba jedno zbiorowe: Awwwwwww <3333333 To wszystko jest takie słodkie, i ten Liam który nie umie grać w kręgle i ten Zayn, który nagle wyjawia Liamowi, że jest gejem. To po prostu jest świetne i strasznie poprawia humor, naprawdę! :D Jest świetnie napisane i idealnie przetłumaczone pomimo tego, że na pewno miałaś trudności z tym czasem :) Jest tez lepszy od poprzednich, niestety nie potrafię stwierdzić dlaczego. Może taki po prostu jest, a może oswoiłaś się z czasem teraźniejszym, a może zżyłam się trochę z opowiadaniem? Nie wiem, naprawdę, przepraszam i dziękuję xxxxx

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG! Zayn się ujawnił, a Liam doznał takiego szoku jakby nie rozumiał co Zayn do niego mówił.. jak dla mnie ta sytuacja była i jest komiczna, bo Liaś zamiast się cieszyć z tego faktu, nie mógł tego pojąć, że chłopak, w którym jest zakochany po uszy ma taka samą orientację jak on :)
    kurcze, dlaczego Liam odrzuca od siebie myśli, że Zayn go nie kocha?? przecież to jest jasne jak słońce, że właśnie tak jest! :D mam nadzieję, że chłopaki się w końcu na siebie otworzą i będą razem :D
    @JLS_GotMyLove

    OdpowiedzUsuń
  9. wow! czekałam na ten moment od pierwszej części shota! Ijaaaaaaaaaaa! JARAM SIĘ *.* głupia, zamiast uczyć się na jutrzejszy próbny egzamin, weszłam sobie na twego bloga i przeczytałam tą oto część :D I szczerze, nie żałuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeny , szkoda że została już tylko ostatnia częsc :C NAJCUDOWNIEJSZE OPOWIADANIE EVER <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Autorzy takich opowiadan to mają banie ! Zajebiste jest , mogłabym to czytac non-stop ! BARDZO DZIĘKUJĘ ŻE TO TŁUMACZYSZ ! Kocham cie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ty wiesz, że pięknie tłumaczysz nawet jak nie masz pojęcia o kręglach, nie martw się ja też ;p. Boże co ja mam Ci tu powiedzieć? Kocham wszystkie te Twoje opowiadania! Mam nadzieję, że jak skończysz to, co mnie smuci ;c
    To masz już jakieś w zanadrzu ;> Życzę weny itakdalej <333
    http://one-direction-ziall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń