2012/09/19

{09} Art Class


D:
Napiszę tylko to, co zwykle.
Możecie podsyłać mi jakieś slashe, które waszym zdaniem są godne uwagi (muszą(!) być zakończone, być o 1D i najlepiej nie kryminały/horrory/fantasy/sci-fi).
Poza tym, przypominam, że informuję o notkach i jeżeli chcecie się dopisać do subskrypcji, wystarczy zostawić gg/twittera/coś innego, napisać, że chce się być informowanym i o czym (!) chce się być informowanym (wiecie, ogólnie notki, czy może jedynie Art Class, bądź LWMGBF).
I na koniec oczywiście chcę po raz kolejny podziękować za wszystkie wyznania miłości (oraz kilka propozycji małżeństwa, które otrzymałam na tt) i przypominam, że zawsze możecie pisać do mnie tutaj.
A teraz zapraszam na rozdział! :) x
  

9.

- Nie sądzisz, że to będzie niezręczne?
- Co będzie niezręczne? – Harry uniósł swoją torbę wyżej na ramieniu i podążał za Liamem w górę schodów do sali.
- Twój chłopak, nagi przed dwudziestoma pięcioma losowymi osobami, plus tobą i mną.
Brwi Harry’ego złączyły się w dezorientacji. Myślał, że już wyjaśnił to Liamowi.
- Po pierwsze, on nie jest moim chłopakiem. I po drugie, to jest sztuka. To jest coś innego.
- No nie wiem, stary. – Liam pchnął drzwi do studia i opadł przy sztaludze obok Harry’ego. – Połowa tej klasy to dziewczyny.
- Żeńskie studentki sztuki – poprawił Harry, wyjmując szkicownik. – Rozumieją. To jest sztuka, nie Niall.
Liam chciał, by to było takie łatwe. Chciał, alby wszyscy postrzegali sztukę tak, jak Harry, ale większość uczniów nie była w stanie. Widzieli Nialla jako nagiego dzieciaka. I z tego, co słyszał po ich ostatnich zajęciach, był nagim dzieciakiem, którym zainteresowało się kilka dziewczyn. To, że Liam nie kręcił się w tych klimatach, nie znaczyło, że przymknął oko na atrakcyjność Nialla. Ale jeśli Harry się nie martwił, Liam również nie miał zamiaru.
Liam zerknął na swojego najlepszego przyjaciela i zauważył, że Harry w roztargnieniu szkicował coś, co bardzo przypominało szyję i obojczyki Nialla. Szeroko się uśmiechnął; cieszył się, że Harry był wreszcie szczęśliwy.
- Harry!
Dwaj chłopcy podnieśli wzrok na radosny głos Nialla, gdy blondyn przebył pomieszczenie w ich kierunku ze szlafrokiem owijającym się wokół jego kolan. Rzucił się na Harry’ego, niemal zrzucając go z taboretu mocą swojego uścisku. Harry się zaśmiał i również z radością go przytulił, chowając twarz w słodko pachnące włosy Nialla. Liam przewrócił oczami i odwrócił wzrok, by dać swoim przyjaciołom kilka sekund prywatności.
Mógł uniknąć patrzenia, ale nie był w stanie powstrzymać się od słuchania i jęknął na dźwięk charakterystycznych dźwięków obcałowywania się.
- Nie boicie się, że wam staną? – spytał Liam z udawaną niewinnością w tonie jego głosu. – Nie byłoby to żenujące?
- Kurwa. – Niall szybko zszedł z podołka Harry’ego, Liam się zaśmiał, a Harry wydał z siebie niski, gardłowy jęk protestu. Wyciągnął ręce, otwierając i zaciskając dłonie w stronę Nialla z nadąsaną miną. Liam tylko potrząsnął głową na błazeństwa swojego przyjaciela, ale Niall zachichotał i pochylił się, by złożyć szybki pocałunek na ustach Harry’ego.
Kilka sekund później Niall oddalił się, gdy ich koledzy z zajęć zaczęli się schodzić i Liam wykorzystał tę okazję, by przeprowadzić cichą rozmowę ze swoim najlepszym przyjacielem.
- Naprawdę go lubisz, co?
Harry lekko się zarumienił, spuszczając wzrok na swój podołek i kiwnął głową. Bardzo lubił Nialla.
- Zapytasz go, czy zostanie twoim chłopakiem? – Liam drażniąco szturchnął go łokciem. – Jeśli się nie pospieszysz, ktoś inny może go ukraść.
Twarz Harry’ego przepełnił horror i Liam natychmiastowo poczuł się źle, żartując z młodszego chłopaka. Niall był pierwszą osobą, którą Harry kiedykolwiek polubił i Liam nie powinien był  tego psuć. – Tylko żartuję, Har, on cię lubi. Nie umówi się z nikim innym.
Ale Harry wydawał się nie słuchać. Gryzł swoją wargę i obserwował Nialla z bledniejącymi policzkami, gdy zauważył obiekt swoich westchnień, śmiejący się wraz z jedną z uczennic. Gdy dziewczyna sięgnęła i dotknęła ramienia Nialla, nadal chichocząc, Harry nie wytrzymał. Poderwał się z miejsca, przewracając sztalugę i wybiegł z pomieszczenia. Liam szybko za nim podążył, wykrzykując szybkie przeprosiny do nauczycielki, a brwi Nialla zmarszczyły się w zaciekawieniu.
- Harry! – Liam biegł za swoim przyjacielem, skacząc co dwa schody, aby utrzymać w zasięgu wzroku chłopaka z kręconymi włosami. – Proszę, Harry, on tylko z nią rozmawiał! To nic nie znaczyło!
Liam w końcu złapał przyjaciela w parku naprzeciwko i chwycił za ramię, obracając go do siebie. Liam czuł, jak jego serce zatapia się w klatce piersiowej na widok zielonych oczu Harry’ego, które zaszkliły się niewypuszczonymi łzami.
- Och, Harry. – Liam przytulił chłopaka, mocno go ściskając, gdy ramiona Harry’ego zaczęły się trząść. – Ja tylko żartowałem, Harry. On cię naprawdę lubi. Tylko rozmawiał z tą dziewczyną. Nie musisz się tym martwić.
Liam myślał, że słyszał, jak Harry coś mówi, ale dźwięk był stłumiony ze względu na fakt, że twarz Harry’ego była przyciśnięta do jego klatki piersiowej. Liam chwycił go za ramiona i odsunął od siebie, aby móc ujrzeć jego twarz. – Co mówiłeś Harry?
- Powiedziałem, że rozumiem. – Harry się zarumienił i uronił łzę.
- Rozumiesz, że tylko żartowałem? – Liam czuł zalewającą go falę ulgi i miał przytulić przyjaciela po raz kolejny, gdy ten przemówił.
- Nie, rozumiem, dlaczego lubi kogoś takiego, jak ona, bardziej niż mnie. – smutne oczy Harry’ego powędrowały w dół. – Jestem dziwny. Ona jest miła i ładna i prawdopodobnie wie wszystko o tych całych randkach, a ja nie. Na miejscu Nialla, też lubiłbym ją bardziej.
- On jest gejem, Harry. – Liam odsunął kilka loków z twarzy Harry’ego. – On nie lubi dziewczyn.
Harry potrząsnął głową. – On nie jest gejem. Jest bi. Czasami lubi dziewczyny.
- No cóż, ale nie lubi tej dziewczyny. Lubi ciebie. W porządku?
Harry nie odpowiedział.
Liam potrząsnął swoim przyjacielem. – Lubi ciebie, w porządku?
- Po prostu pójdę do domu. – Harry odsunął się od Liama, a jego głos był teraz zachrypnięty nawet bardziej, niż zwykle i ciężki od łez. – Zobaczymy się później.
- Opuszczasz lekcje sztuki? – głos Liama ledwie zdołał oddać jego zszokowanie. Harry nigdy nie opuszczał lekcji sztuki.
- Nie mam ochoty dziś rysować. – Jego przyjaciel zaczynał już odchodzić ze spuszczoną głową i rękami wepchniętymi do kieszeni jego jeansów. – Cześć, Liam.
Liam mógł jedynie patrzeć na niego z szeroko otwartymi oczami. Nigdy nie słyszał, by Harry mówił te słowa. Rysowanie było jedyną rzeczą, którą Harry naprawdę lubił. Musiał być bardzo zmartwiony z powodu Nialla.
Harry właśnie zniknął za rogiem, kiedy Liam usłyszał rozszalały głos, krzyczący jego imię. Odwrócił się, by zobaczyć Nialla, biegnącego w jego stronę z bosymi stopami i policzkami zarumienionymi z paniki. – Gdzie jest Harry? – wydyszał Niall, gdy w końcu dołączył do Liama. – Gdzie poszedł?
Liam tylko wskazał miejsce i oboje pobiegli w tamtym kierunku. – Co się stało? – dyszał Niall, próbując utrzymać tempo długich kroków Liama. – Dlaczego tak  wyszedł?
- Droczyłem się z nim o spytanie cię, czy będziesz jego chłopakiem i powiedziałem, że jeśli on tego szybko nie zrobi, to znajdzie się ktoś inny. I on rozejrzał się i zobaczył tą dziewczynę, flirtującą z tobą i trochę się zmartwił. – Liam posłał mu oględne spojrzenie. Jeśli Niall posiadł taką władzę nad emocjami Harry’ego w kilka dni, Liam mógł tylko sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby chłopak zakochał się w nim bardziej. Niall by go zniszczył. Liam nie mógł na to pozwolić.
Zatrzymał się i chwycił Nialla, również go zatrzymać. Niall posłał mu zaciekawione spojrzenie, zanim został pokryty tym morderczym Liama. Palec uderzył go w klatkę piersiową i Niall zastanawiał się, co takiego zrobił. – Jeśli zranisz Harry’ego, skończę z tobą, rozumiesz? – warknął Liam. – Przez ciebie nie ma ochoty rysować. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Jeśli złamiesz jego serce, to go zabije, a ja na to nie pozwolę. Więc albo wycofaj się już teraz, albo przyrzeknij mi, że to coś poważnego.
Niebieskie oczy Nialla były szeroko otwarte, gdy Liam piętrzył się nad nim, nawet większy przez swoją złość. Niall był przerażony, ale w tej chwili bardziej zaniepokojony Harrym. – Obiecuję, że go nie zranię. – Głos Nialla był cichy i zapewniający. – Możemy już iść go znaleźć?
Liam złagodniał. – Tak. Chodźmy.
Znaleźli Harry’ego na schodach pod jego domem, z twarzą schowaną w dłoniach.
- Zapomniałem klucza – wymruczał, gdy podeszli, nie unosząc nawet głowy. – Zostawiłem torbę w klasie. Możesz po nią pójść, Liam?
Liam kiwnął głową, zapominając, że Harry nie mógł tego zauważyć i obserwował, jak Niall siada obok młodszego chłopaka. – Powiedziałem, żebyś poszedł po klucz, Liam. – Harry podniósł wzrok, a piorunujące spojrzenie złagodniało, gdy zobaczył, że obok niego siedzi Niall.
- Wszystko w porządku? – Niall z czułością sięgnął i starł schnące łzy z policzków Harry’ego.
Harry tylko się w niego wpatrywał z szeroko otwartymi oczami, okazjonalnie pociągając nosem, jakby próbował stwierdzić, czy Niall był tam naprawdę, czy nie. Gdy już zdecydował, że nie była to iluzja i chłopak tam był, Liam był w stanie zauważyć kolejną wewnętrzną walkę, toczącą się w jego oczach. Liam mógł stwierdzić, że nadal się obawiał, wciąż niepewien, czy Niall naprawdę go lubił, czy nie. A Niall czekał, aż Harry zrobi pierwszy krok. I w końcu Harry zrobił go, oplatając Nialla ramionami i przytulając go w łamiącym kości uścisku.
Po kilku sekundach Niall się odsunął i zmusił Harry’ego, by spojrzał w jego oczy. – Lubię ciebie, Harry, nikogo innego. Nie Liama, nie tę dziewczynę w klasie, nikogo. Tylko ciebie. Więc nie martw się, dobrze?
Harry kiwnął głową, przygryzając dolną wargę. Liam znał chłopaka wystarczająco długo, by wiedzieć, że próbował przemyśleć coś jeszcze. Miał pytanie na końcu swojego języka.
- Zostanieszmoimchłopakiem?
Wypowiedział to na jednym wdechu, ale i Niall, i Liam zrozumieli. Niall delikatnie się uśmiechnął. – Z wielką chęcią.
Przypieczętowali to pocałunkiem, po czym Harry wstał, splatając z Niallem palce i pomógł mu wstać. Chwycił również rękę Liama i pobiegł wzdłuż ulicy, ciągnąć swoje dwie ulubione osoby za sobą.
- Dalej chłopaki, mijają nam zajęcia.

23 komentarze:

  1. Ja mam propozycje na opowiadanie. http://troubledpro.tumblr.com/TIAB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że jest to jeden z moich ulubionych ficów Ziama i gdyby nie było żadnych przeciwwskazań, już dawno bym go tłumaczyła. Aczkolwiek z tego, co wiem, na tumblrze tłumaczenie już się pojawiło, a ponawiać go nie mam zamiaru :)

      Oczywiście dziękuję mimo wszystko, jakbyś coś jeszcze znalazła, możesz podesłać :)

      Usuń
    2. A wiesz gdzie można znaleźć to tłumaczenie?

      Usuń
    3. teraz tak na szybko poszukałam i nie widzę nigdzie, ale jak znajdę, to w jakiś sposób dam Ci znać :)

      Usuń
    4. ja też poproszę o informację, jakbyś znalazła to tłumaczenie, dzięki ;) nr gg: 4381663, albo na blogu:
      bythewayimwearingthesmileyougaveme.blogspot.com

      Usuń
    5. Co do tłumaczenia, jak znajdziesz to podaj link.<3

      Usuń
  2. jeny, świetny rozdzial *.* w końcu są razem, ajjj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć znów :)
    Przepraszam, że kilka dni mnie nie było, ale mam dość sporo nauki, wiesz, egzaminy i te sprawy.
    Rozdział jest świetny, a Harry został wykreowany w taki... właściwy sposób, właśnie taki jak powinien być.
    Bardzo spodobał mi się fragment, w którym Liam udziela reprymendy Niall'owi. To takie urocze, że troszczy się o przyjaciela :)
    Mam nadzieję, że tłumaczenie idzie Ci gładko. Nie mam żadnych propozycji, niestety, teraz ograniczam się do czytania kilku pewniaków. W tym Twoje to jedno z nich, bo wiem, że nigdy mnie nie rozczarujesz!

    Całusy,

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia Horan!:D Harry moim zdaniem w tym rozdziale przesadził. Ogólnie rozdział niczego sobie ale bywały lepsze.
    Dzięki kochana za tłumaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mogę przyznać, że jestem uzależniona od twoich tłumaczeń. Normalnie cały dzień na nie czekałam i gdy tylko zaczęłam je czytać, bałam się, że zaraz się skończy i znowu będę musiała czekać. Mimo to ten rozdział jak na moje oko jest wyjątkowo długi. :P Oczywiście mógłby być pięć razy taki i tak byłoby mi mało. Bo to jest takie wciągające, że nie mogę.
    Zakochałam się z tym Harry'm. Zdecydowanie ujął moje serce swoją nieśmiałością, niepewnością, strachem o Niall'a i jego uczucia względem niego i tym podejściem do życia w sposób tak dziecinny, że aż słodki. Naprawdę. :)
    Tak idealnie wykreowane są tu postacie... Zamknięty w sobie artysta i jego przyjaciel twardo stąpający po ziemi.
    Naprawdę wszystko tu się idealnie dopełnia. I jestem naprawdę pod wrażaniem twojej umiejętności tłumaczenia :)
    A co do fabuły. No to wcale się nie dziwę, że dla Liam'a było to trochę dziwne, skoro Harry się tak zbliżył do Niall'a, a teraz wszyscy mają podziwiać jego walory. Jednak on przy Hazzie jest tylko zwykłym śmiertelnikiem i nie patrzy na sztukę tak jak to robi Loczek.
    No, ale żeby taki niewinny żarcik Liam'a tak wpłynął na Harry'ego? No dobra powiedział to w złym momencie.
    I tu znowu pokazuje się taki mały bezbronny Hazzik, tak niedoświadczony.
    I ta miłość braterska jaką darzy go Li. Wierzę mu na słowo, że Horan nie wyszedłby cało, gdyby zranił Hazzę.
    I ostatnia scena. Opis Harry'ego i tego co robił z twarzą i w ogóle. I to pytanie tak niepewnie zadane...
    Cudo!
    Tyle na ten temat. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, jaki Hazza jest słodzi w tym opowiadaniu *.* Ojojoj, nic tylko kochać <3

    OdpowiedzUsuń
  7. o matko cudny rozdział *_* nawet nie chcesz wiedzieć jaka była moja reakcja kiedy zobaczyłam, ze dodałaś nowy rozdział :D co do propozycji na opowiadanie, może http://thewhitetoymaker.tumblr.com/beloved ?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko, naprawdę mam wysokie wymagania.
      Cóż, wiem, że thewhitetoymaker jest bardzo szanowaną pisarką na tumblrze, ale jej opowiadania zwyczajnie mi nie wchodzą. Do Beloved robiłam już dobrych kilka podejść (do Happy Thoughts również) i jakoś zwyczajnie... Nie wiem, nie potrafię czytać jej opowiadań :c Mimo wszystko dziękuję!

      Usuń
    2. Naprawdę?:O Jejku, ja Beloved pochłonęłam w dwa dni i uważam, że jest świetne. Zmieniająca się relacja Larry'ego jest tam naprawdę dobrze uchwycona i... no po prostu ma w sobie to coś, pomimo może mało odkrywczej fabuły:) Ale są różne gusta, więc nie będę dyskutować;33

      Usuń
  8. Odkąd wróciłam ze szkoły, zaglądałam tu chyba co pół godzi... tfu! Jakie pół godziny? Co pięć minut!:D Ogólnie, cierpię ostatnio na całkowity brak czasu i teoretycznie nie powinno mnie tu w ogóle być, ale Twoje opowiadania muszę komentować na bieżąco, bo inaczej narobię sobie takich zaległości, że to głowa mała, dlatego cały czas kontroluję WHY i HWY (buahaha, dopiero teraz ogarnęłam, że adresy Twoich blogów są tak podobne xD), a resztę opowiadań zostawiam sobie na weekend.
    Eee, nie wiem w sumie, po co był ten wstęp.
    Nieważne.
    W tym rozdziale nie działo się zbyt wiele, ale to ważny rozdział. Harry i Niall stali się w końcu prawdziwą parą, a chociaż Styles jeszcze przez jakiś czas będzie się zachowywał niepewnie, to ja już się nie mogę doczekać kolejnej sceny zajęć artystycznych, bo zakończy się... całkiem mraśnie;> Kolejną ważną sprawą była deklaracja Nialla, że nigdy nie skrzywdzi Harry'ego - to było takie słodkie. No i Liam, który jest wspaniałym przyjacielem;3
    I może zachowanie Stylesa wydaje się być dziwne, ale przecież nikogo nie powinien być zaskoczony. Przecież chłopak nie wie, jak ma się zachowywać, bo nigdy wcześniej nie był z nikim w związku. To jasne, że nie do końca wierzy w to, iż Niall może naprawdę go lubić, przecież nie potrafi czytać w myślach xD Ale ostatecznie wszystko idzie do przodu, a ja zacieram ręce z uciechy ;D
    O i widzę, że dziewiątka w niedzielę, świetnie się składa, bo w poniedziałek mam sprawdzian, więc bez wyrzutów sumienia, że marnuję czas, będę mogła zrobić sobie przerwę!;D
    Ściskam Cię taaaaaaaaak mocno i widzimy się jutro na finałowym rozdziale HWY :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niesamowicie piękne i tyle w tym uczuć , nie mogę wyjść z podziwu, :)

    OdpowiedzUsuń
  10. awwww to jest takie słodkie <3
    może przetłumaczyłabyć coś http://sometimesitshardtograsp.tumblr.com/ ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, tak, Morgan! Szczerze ją uwielbiam i czytałam wszystkie jej opowiadania, ale muszę przyznać, że do gustu przypadły mi jedynie (a może raczej przede wszystkim) Teacher's Pet i Web of Lies. Problem tkwi w tym, że tłumaczenie Teacher's Pet już jest, a Web of Lies jest niesamowicie długie i, cóż, trudne. I nie jestem pewna, czy bym sobie poradziła, aczkolwiek planuję (jeżeli nikt mnie nie uprzedzi i Morgan wyrazi zgodę) przetłumaczyć WOL, kiedy będę miała nieco więcej wolnego czasu :) Dziękuuuję! xx

      Usuń
  11. http://larryftw.tumblr.com/restrainyourself a moze to .? ;)
    a i rozdział/tlumaczenie swietne Xx ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, tam jest nawet link do polskiego tłumaczenia! :)

      Usuń
  12. Tak mi się strasznie żal zrobiło Harrego kiedy naprawdę wziął słowa Liama na poważnie. Mam nadzieję, że Niall udowodni Harremu raz na zawsze, że to właśnie na nim mu najbardziej zależy. ;) A co do słów Liama to.ma rację. Ja bym nie zniosła, gdybym wiedziała, że mój chłopak paraduje nago.przed innymi, mimo, że to tylko jego praca. Ale dobrze, że Harry sądzi inaczej. Tylko by się znów martwił :)

    shouldletyougo.blogspot.com
    no-cases.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. naprawdę kochana jesteś niesamowita! jestem pełna podziwu, że tłumaczysz te opowiadania! wielkie brawa i to na stojący!!! :*:*:*
    już myślałam, że będzie po miłości, a tu tym czasem Harry się zapytał 'zostanieszmoimchłopakiem?' :) jakie to słodkie *_______*
    z niecierpliwością czekam na kolejną cześć :D
    @szczuchniak3

    OdpowiedzUsuń
  14. o matkoo < 3 to jest na serio niesamowite ! ; *****

    OdpowiedzUsuń