D:
Oto tłumaczenie pierwszego
rozdziału Art Class. Wyszło całkiem średnio, za co serdecznie przepraszam. Nie
takie pierwsze wrażenie powinnam wam zapewniać :o
Rozdziały powinny się pojawiać
co trzy dni, tak, jak było to w przypadku Dangerous Temptation :)
Chciałam jeszcze spytać, co
sądzicie o szablonie. Jest w miarę czytelnie? Co mogę zmienić? :D
Zapraszam
do komentowania każdego, kto przeczyta ten rozdział :) x
1.
- Cześć, Harry.
Harry podniósł wzrok znad
swojego szkicownika i szeroko uśmiechnął do swojego najlepszego przyjaciela -
Cześć, Liam.
- Jesteś gotowy? – Liam
zatrzymał się przed ławką, na której usadowił się Harry, zarzucił rękę na jego
ramię i wskazał pokryty bluszczem, ceglany budynek, w którym odbywały się ich
lekcje sztuki.
- Ach, tak, pewnie – Harry
szybko wrzucił szkicownik do torby i zarzucił jej pas na ramię, spoglądając na
swój zegarek. – Czekaj Liam, mamy jeszcze pół godziny.
- Wiem – uśmiechnął się
złowieszczo Liam i chwycił przedramię Harry’ego, ciągnąc go w kierunku budynku,
w którym spędzali po dwie godziny każdego wtorku i czwartku. – Dziś zaczynamy zajęcia
z nagim modelem. Myślę, że dziewczyna będzie potrzebowała trochę towarzystwa
przed zajęciami.
- Kto powiedział, że będzie to dziewczyna?
– sprzeciwił się lekko Harry, ale pozwolił Liamowi nadal się prowadzić. – I
dlaczego sądzisz, że już tam będzie?
- Ponieważ stałem na zewnątrz
przez ostatnią godzinę i widziałem, jak wchodziła. Teraz chodź – Liam popchnął
go w stronę schodów. – Jest seksowna.
Chłopcy wkroczyli do sali lekko
dysząc i rumieniąc się. Ich nauczycielka podniosła wzrok i ze zrozumieniem oraz
przypodobaniem potrząsnęła głową - Witajcie, chłopcy.
- Dzień dobry pani. – Liam
promiennie się uśmiechnął, wpatrując się w dziewczynę, stojącą z przodu pokoju.
Miała na sobie cienki, biały, prześwitujący szlafrok i dzięki słońcu Harry zauważył,
że nic poza nim. Uważał na swoje oczy, czując się źle z tym, gdzie patrzył,
zanim przypomniał sobie, że jej pracą było pozowanie dla nich nago.
Harry usiadł przy swojej
sztaludze i wyjął szkicownik, kończąc rysunek, nad którym pracował w parku. Był
to autoportret, z którym męczył się od tygodni, ale w końcu mu się udało.
Przynajmniej tak uważał.
Dodał kilka loków do swojego szkicu,
obserwując cień, przesuwający się po jego rysunku, znajdującym się na jego
podołku. Modelka stała za nim, obserwując go i niewątpliwie podobało jej się
to, co widziała.
- Mogę w czymś pomóc? – spytał
grzecznie Harry, mrugając niewinnie zielonymi oczami, gdy dziewczyna
skrzyżowała ręce i wystawiając swoje piersi w jego stronę.
- Co rysujesz? – zamruczała.
- Autoportret – wrócił do
poprawiania rysunku, podobał mu się sposób, w jaki kreski z węgla pojawiały się
z każdym ruchem jego ręki.
- Nie ma twarzy – wytknęła
dziewczyna.
- Wiem – Harry odchylił się i
podziwiał rysunek, na którym znajdował się kontur jego twarzy oraz loki. W
środku nie było niczego. – To dlatego, że nie jestem do końca pewien, kim
jestem – dodał kilka końcowych poprawek. – Jestem tylko skorupą.
Dziewczyna straciła
zainteresowanie i przeniosła się do Liama, który zaakceptował jej zaloty z
większym entuzjazmem. Niedługo potem sala się zapełniła i proszono o uwagę.
- Jak wiecie, dziś zaczynamy
ludzkie ciało – nauczyciel wskazał modelkę, która stała pośrodku sali. –
Dzisiejszym zadaniem będzie skupienie się na jednej części ciała. Powodzenia. –
dziewczyna zrzuciła z siebie szlafrok, a Harry usłyszał kilka doceniających
szeptów innych chłopców z zajęć. Wiedział, że połowa z nich jest tutaj tylko
dla tego zadania.
Oczy Harry’ego włóczyły się po
ciele dziewczyny, widząc ją nie jako osobę, ale przedmiot. Jej nagość już nie
była dla niego zawstydzająca. Pomyślał, że inni chłopcy będą rysowali coś
wulgarnego, więc skupił się na ręce delikatnie spoczywającej na jej boku.
-
- Wiesz, Harry, ludzie
zaczynają myśleć, że jesteś gejem. – ręce Liama chwyciły paski z plecaka, gdy
razem z Harrym wspinali się po schodach w stronę sali.
- Tak? – Harry nie mógł nie
przejąć się bardziej.
- No… tak – Liam brzmiał na
zaniepokojonego. – Bo ostatnio byłeś jedynym kolesiem, który nie narysował jej cycków.
- Może bardziej zależy mi na
sztuce. – Harry pchnął drzwi do sali, Liam podążył za nim, przygryzając wargę
na myśl o tym, co powiedział Harry.
- Wiem, ale ludzie gadają.
Myślałem, że po prostu powinienem ci powiedzieć.
- Dzięki, Liam. – Harry usiadł
na swoim miejscu i wyjąwszy szkicownik, obserwował rękę, którą narysował w
zeszłym tygodniu. Nawet mu się podobała.
- Nie ma za co – głos Liama był
cichy, lecz pewny. – Nieważne czy jesteś gejem, czy nie. Możesz mi powiedzieć.
- Okej. –zainteresowanie
Harry’ego rozmową zniknęło, mógł stwierdzić Liam. Westchnął i usiadł na swoim
własnym miejscu. Czasami zastanawiał się, jak Harry mógł tak długo koncentrować
się na szkicowaniu, jeśli nie był w stanie utrzymać rozmowy czy siedzieć prosto
w czasie posiłku. Ale taki właśnie był Harry.
- Znów wcześniej, co, chłopcy?
- nauczycielka cicho zaśmiała się z
przodu klasy. - Jakiś szczególny powód?
- Po prostu byliśmy w okolicy.
–Liam wzruszył ramionami. Modelki z wtorku nie było. Właściwie, poza nimi, w
sali było pusto. – Skończyliśmy już ludzkie ciało?
- Nie, kochanie. – miło się do
niego uśmiechnęła. - Przez kilka
następnych tygodni będziemy pracowali nad szkicowaniem całego ciała. Ale mamy
nowego modela, gdyby cię to interesowało.
Liam zrobił nadąsaną minę, ale
nie na długo. Kiwnął głową i zatracił w swoim telefonie, gdy Harry odwrócił się
do okna i pusto przez nie patrzył.
W ciągu minut pomieszczenie
wypełniło się plotkującymi uczniami i
Harry został przywrócony do uwagi, kiedy nauczycielka klasnęła w ręce i
wyjaśniła to, co powiedziała wcześniej Liamowi. Portret pełnego ciała.
- Mamy dziś nowego modela,
możesz wyjść, skarbie.
Dwadzieścia par oczu spoczęła
na garderobie z przodu klasy, gdy klamka się poruszyła. Harry był jedynym
niezainteresowanym, jego myśli już krążyły wokół tego, jak narysuje dziewczynę,
która właśnie miała wyjść. Nie widział jej jeszcze, ale nie musiał. Jego myśli
zostały owładnięte jej delikatnymi kształtami, wywiniętymi w różne strony
włosami, długimi kończynami.
Niedopowiedzeniem byłoby
stwierdzenie, że był zaskoczony, gdy wyszedł chłopak. Upuścił swój ołówek na
ziemię, nerwowo się rumieniąc, kiedy niebieskooki spojrzał w jego stronę i pochylił
się pod sztalugę, by go odzyskać.
- Uspokój się Harry. – zganił
się, gdy zgarnął upuszczony ołówek. – Jest chłopakiem, i co? Kogo to obchodzi?
Harry wspiął się z powrotem i
usadowił się na swoim stołku, upewniając się, że jego wzrok znajdował się na kartce,
a nie na chłopaku, który z pewnością był teraz nagi. Harry wiedział o obecności
nagich modeli, kiedy zapisywał się na zajęcia, ale przyjął, że będzie to
dziewczyna. Nie spodziewał się chłopaka.
- Pamiętajcie, tym razem szkic
całego ciała – nauczycielka przekrzyczała jęki uczniów. – Ten projekt będzie
trwał kilka tygodni, więc się nie spieszcie.
Harry w końcu uniósł wzrok na
modela, patrząc na jego bose stopy i podążając oczami w górę jego nóg, bioder,
torsu i klatki piersiowej, aż do twarzy.
Chłopak patrzył na niego z małym uśmiechem na ustach, gdy ich spojrzenia
się spotkały. Harry zarumienił się i zauważył, że drugi chłopak również się
rumienił, ale prawdopodobnie była to wina jego naturalnie mlecznej skóry lub
dlatego, że znajdował się w centrum uwagi, niż przez spojrzenie Harry’ego.
Harry obserwował, jak chłopak
uniósł rękę i pomachał palcami w kierunku Harry’ego, na krótką sekundę się
uśmiechając, po czym jego twarz wróciła do neutralnej ekspresji.
I jestem... :P
OdpowiedzUsuńMasz rację, rozdział nie jest jakiś epicki i skomplikowany. Jest po prostu prosty i łatwo się go czyta, a to zdecydowanie plus.
Mimo, że nie działo się wiele to zdaję sobie sprawę, że to dopiero wprowadzenie, więc nie narzekam...
Ale już zauważyłam, że Harry jest taki... jakby to ująć? Na wszystko obojętny.
Chociaż Niall, chyba wywarł na nim jakieś wrażenie :P
Pozdrawiam Dreamer
Harry jest dokładnie taki, jakim go opisałaś w przedmowie. Nie zwraca uwagi na otoczenie, cały czas skupiony na rysowaniu (mimowolnie skojarzył mi się z pewną dziewczyną, która w tym roku skończyła moje LO. brrr, ona na serio na każdej przerwie siedziała i rysowała, zabierała szkicowniki na koncerty [sama widziałam], a nawet na wesele [to z kolei widziała moja koleżanka, która też tam była]. mam nadzieję, że ostatecznie Harry nie okaże się AŻ TAKIM dziwakiem oO), a to, co pomyślą sobie o nim inni niewiele go obchodzi. Będą gadać, że jest gejem? Pff, he doesn't give a fuck xD
OdpowiedzUsuńA jednak... ktoś go wytrącił z równowagi! Niaaaall :D Łohoho, niby rozdział taki sobie, a jednak zakończył się w sposób, który sprawił, że nie mogę się doczekać następnego;) Bo jeżeli już na pierwszych zajęciach nagi model zdezorientował Harry'ego, to co się będzie działo dalej?
Jejku, aż mnie skręca na myśl, że muszę poczekać trzy dni! W normalnych okolicznościach powiedziałabym, że to króciutko i w ogóle, ale teraz... no cóż, zaczekam, a przynajmniej postaram się to zrobić;)
Buziaki, deeejv ;3
+Podoba mi się styl tego opowiadania, ale nie wiem czemu. Jest inny niż ten w DT, a jednocześnie jakoś mi przypomina tamto opowiadanie, więc zakładam, że to Twoja zasługa;) W końcu tłumacz zawsze dokłada do tłumaczenia cząstkę siebie.
No i oczywiście zapomniałam dodać, że szablon mi się podoba;) Jezu, ja naprawdę potrzebuję jakiś tabletek na sklerozę.
UsuńBlog jest przejrzysty, wszystko ma swoje miejsce, a kolorystyka jest stonowana i miła dla oka oraz nie przeszkadza w czytaniu. W moim odczuciu nie musisz niczego zmieniać;)
A co do Twojego pytania u mnie, co takiego pechowego mi się przytrafiło, to najlepszą odpowiedzią byłoby chyba, że wszystko xD Nie chcę Ci się zwalać na głowę, więc nie będę wymieniała każdej rzeczy z osobna (w dodatku wolę o nich zapomnieć), ale to co się tam działo... po prostu tragedia w masakrze ;D
O jakie to słodziutkie! *.* Mam w oczach serca, hhahaha.
OdpowiedzUsuńAle serio, strasznie mi się podoba.
Tak jak mówiłaś Harry ma taką fajną osobowośc. Co prawda to na razie tylko jeden rozdział, ale mimo wszystko jest taki uroczy. A Niall cholernie ponętny *.* Wolę Zarrego, ale Narrym nie pogardzę, zwłaszcza, że fabuła zapowiada się świetnie. Akt, akt, aktt nagiego ciała aaaa :D Dobra, przemilczę mój wielki optymizm bo zaraz stanie się coś niedobrego. XD
I wcale nie jest średnio przetłumaczone, jest świetnie <33
A co do szablonu, to już przy epilogu miałam coś o nim powiedziec, ale wyleciało mi z głowy xd.
Wszystko jest super i czytelnie chociaż tak strasznie przyzwyczaiłam się do tamtego wyglądu :D Ale ten też jest dobry :D
[destiny-is-death]
bardzo fajnie się zaczyna, na pewno będę czytać :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie --> http://lifeisacontinuousgame.blogspot.com/ c:
OdpowiedzUsuńChcę już następny rozdział! Naprawdę, to dopiero pierwszy rozdział, niby nic się w nim takiego nie dzieje, ale tak mnie wciągnęło, że ja nie mogę. Chcę już kolejny i kolejny i chcę już Narrego <3 No, ale na to to chyba trzeba troszkę poczekać. Tak jak napisałaś w opisie Harry jest obojętny na otoczenie, nie przejmujący się opiniami innych, ale to się chyba zmieni, jeśli będzie miał do czynienia z Niallem ;>
OdpowiedzUsuńWidzę, że to jest taki zauroczenie w dwie strony skoro Niall mu pomachał i się zarumienił. Ciekawe co będzie dalej. Czekam na kolejny z wielkim zniecierpliwieniem ;)
shouldletyougo.blogspot.com
no-cases.blogspot.com
Okej.
OdpowiedzUsuńJesteś jedną z tych osób, u których w komentarzu aż chcę się rozpisać. Wróć, jesteś jedną z tych osób, u których w ogóle chce mi się komentować! To już jest coś!
Nie ważne, że tłumaczenie. Jest świetnie! Łyknęłam całego Larry'ego w dwa dni, teraz to... Boże<3
Harry jest taki... nie wiem jak go określić, ale podoba mi się. Może dlatego, że ma zdanie innych głęboko w dupie? Chyba tak. No i nagi Nialler *.* czy ja mam zawału dostać?! Boże, Boże, Boże..! Liam chyba był nieco speszony reakcją przyjaciela na plotkę, że jest gejem. Osobiście jakby ktoś mi powiedział, że jestem homo to bym go chyba wyśmiała, a Harry tylko "tak?". No człowiek mnie powala. Już nie mogę się doczekać kolejnego! No i zapraszam do siebie na www.morethanadrink.blogspot.com , na razie tylko prolog.
Mmmm<3 cudowny rozdział.. Nagi Niall? Dead <3 Cudowne tłumaczenie czekam na kolejny. [becausetruelovecannothide.blogspot.com]
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajna, lekka historia. Mam nadzieję, że następne rozdziały też będzie się przyjemnie czytało. c:
OdpowiedzUsuń